Geoblog.pl    regattapl    Podróże    jachtostop    plany przed wyjazdem
Zwiń mapę
2009
18
lip

plany przed wyjazdem

 
Polska
Polska, Wrocław
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
no i wydarzyło się wreszcie coś ciekawego....
Wreszcie zdecydowałam się wyruszyć w podróż jachtostopem. Skontaktowałam się z kapitanem, który wyruszał na miesięczny rejs po Morzu Egejskim. Po wielu rozmowach i wahaniach wreszcie uzgodniliśmy szczegóły i datę mojego przyjazdu- 26.07.09! On wypływać miał już 2 tygodnie wcześniej a ja dołączyć miałam w połowie podróży.

tydzień przed wylotem
Porobiłam wszystkie niezbędne zakupy. Zamykałam sprawy na 2 tygodnie. Był wtorek. Przygotowałam projekt do konsultacji przed moim wyjazdem.
Sprawdziłam aktualność rezerwacji biletu, sprawdziłam czy płatność za bilet została poprawnie zaksięgowana na moim koncie. Popatrzyłam jeszcze raz na mój bilet lotniczy spełniający moje marzenie. Odlot 26.07.09. godz. 7:30 z Warszawy do Aten.
Ale postanowiłam jeszcze zadzwonić do mojego kapitana aby przypomnieć mu że już niedługo przyjeżdżam...
no i w tym momencie przeżyłam wielkie emocje...
wielkie emocje...
strach...
zdenerwowanie...
zdezorientowanie...
zatrzymanie czasu...
a w głowie słyszałam tylko pytanie "I CO TERAZ?"
Kapitan odwołał rejs. Niestety nie pomyślał żeby poinformować członka załogi o swojej decyzji.
A więc już zostałam poinformowana i teraz należało szybko zorganizować sobie czas na cudny okres 2 tygodni wakacji nad Morzem Śródziemnym. Przecież mam bilet lotniczy, nastawienie na dobrą zabawę, przygotowane wszystko do wyjazdu... nie poddam się tak łatwo. Przeciwności losu są ciężkim doświadczeniem, ale zmuszają do kreatywnego działania i szukania alternatywnych rozwiązań. Złe emocje opadały, starałam się je szybko zastąpić planowaniem podróży od nowa. Moje myśli biegały wokół różnych możliwości spędzenia tych 2 tygodni... inny jachtostop, hospitality club, wolna amerykanka...

skontaktowałam się z Giannisem w Atenach przez portal hospitalityclub.com. Przejrzałam dokładnie komentarze na jego profilu- ponad 70! Same pozytywne. Giannis przyjaźnie zaoferowała przenocowania mnie, niezależnie od terminu. Fajnie, pomyślałam, mam alternatywę. Cokolwiek się będzie działo nocleg w Atenach wydawał sie pewny. Ale przecież nie przesiedzę 2 tygodni w Atenach... Skoro wybierałam się w podróż jachtostopem, to dlaczego nie pozostać przy tej ekscytującej formie podróżowania... Przeszukałam e-maile od innych kapitanów, z którymi się kontaktowałam lub którzy kontaktowali się ze mną.
Bodrum- miasto z wielką mariną położone w południowo-zachodniej części Turcji nad Morzem Egejskim, dawny Halikarnas- szybko sprawdziłam lokalizację potencjalnego nowego celu podróży. Zapowiada się ciekawie. Kapitan nazywa się KAPITAN. Zdjęcie na profilu przedstawia starszego pana na jachcie z labradorem. W tle piękna zatoka. Cudne widoki. Przedstawia się jako emerytowany producent muzyczny. Kilka słów o sobie. Nic szczególnego. Obecnie stacjonuje w Bodrum.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
regattapl
Renata Kowalczuk
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 41 wpisów41 0 komentarzy0 101 zdjęć101 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
18.07.2009 - 09.08.2009